środa, 10 września 2014

Zimorodek - Królewski rybak

Zimorodek zwyczajny (Alcedo atthis)
Choć tak na prawdę to jeden z najbardziej niezwyczajnych ptaków jakie dotychczas poznałem.
 
Odkąd, kilka dni temu, wszedłem z nim w bliższe relacje, jest moim ulubionym skrzydlatym dinozaurem. Dlaczego? Zaraz Wam wszystko wyjaśnię :)

Nazwa nie ma jednak nic wspólnego ze dosłownym znaczeniem słów, które w niej zestawiono. Zimorodki nie rodzą się w zimę. Bardziej trafną była by nazwa ziemiorodek, gdyż ten właśnie gatunek gniazduje w ziemi. Jest to zatem kolejna niedorzeczność zeszłego nazewnictwa zoologicznego. Nic więcej!


Na jego wyjątkowość składa się już samo urodzenie - można (:p) rodzina kraskowatych z Afryki. Jej przedstawiciele nielicznie występują w Polsce. Reprezentowana jest jedynie przez 4 gatunki: Zimorodka, Żołnę, Kraskę i Dudka.
 
Można również powiedzieć, że to ptak tropikalny bo zamieszkuje obok terenów środkowej i południowej Europy, północnej Afryki również tereny południowej (tej już tropikalnej) Azji aż po Japonię i półwysep Malajski.

 
W Polsce spotykany przede wszystkim na nizinach, ale jest obecny również u nas w Sudetach np. nad Jeziorem Bukowskim czy nad Jeziorem Leśniańskim. Obserwowano go również nad stawami Rudaw Janowickich i okolic. Może pojawiać się wszędzie tam gdzie znajdzie odpowiednie warunki do łowów, czyli nad wodą, głęboką na tyle by mógł w niej nurkować i w której mieszkają smakołyki :) Powyżej granicy 700 - 800 m. n. p. m. jednak już nie powinniśmy go spotkać.

 
Ale wróćmy do naszego Zimorodka.
 
Zamieszkuje tereny nadwodne, rzeki, strumienie albo jeziora. Swoje gniazdka mości w stromych brzegach, albo w ziemi, czasami w znacznej odległości od wody.
 
To niewielki ptak, jego długość ciała nie przekracza zazwyczaj 18 cm i nie waży więcej niż 60 gram (choć najczęściej waga waha się pomiędzy 45 a 50 gram). Mimo tak niewielkiej, jakby się mogło zdawać wielkości, jest rybakiem. Oczywiście łowie niewielkie rybki albo młody narybek. Zdarza się tez że wpadnie mu na ząb (na dziób? :p) jakiś wodny owad.
 
Jego angielska nazwa to kingfischer :) Stawia sprawę jasno!
 Czyha na odpowiedni moment w tzw. czatowni umiejscowionej tuż ponad poziomem wody i obserwuje toń. Gdy już wypatrzy cel atakuje - nurkuje - co trwa nie dłużej niż sekundę. Żeby dobrze wycelować w rybę albo miejsce w którym za moment się ona znajdzie Zimorodek musi znać się na załamaniu światła w wodzie aby wziąć poprawkę na docelowe miejsce ataku. Rzadko nie wyskakuje z wody ze zdobyczą. A tę z kolei, potrząsaj energicznie głową, uderza o gałąź żeby ogłuszyć po czym połyka w całości :) Dziennie potrafi w ten sposób złowić rybę nawet kilkunastokrotnie. Czasami jednaj czatuje całymi godzinami wypatrując ofiary :)


Niemal połowę wielkości jego ciała stanowi dużo głowa z szarym, długim i bardzo mocnym dziobem.

Przez nią zimorodek wygląda może niesportowo ale wystarczy zobaczyć go w akcji by się przekonać jaki z niego wielki sportowiec :) Do tego krótki ogon i czerwono-pomarańczowe krótkie nogi. Cały zimorodek :)


Wielkim magnesem uwagi, zainteresowania i sympatii względem naszej ptaszyny jest jego kolorowe ubarwienie. Pomarańczowy (czasami określany jako cynamonowy) brzuch i turkusowoniebieski wierzch o zielonkawym, metalicznym połysku. Ciekawostką może być to, że tak na prawdę jego wierzch jest ciemnoszary a jedynie (albo aż - bo to złożona fizyka)

Zimorodek wyjmowany z sieci ornitologicznych podczas akcji obrączkarskiej
... efekty świetlne a dokładniej załamanie promieni słonecznych w pokrywającej pióra warstwie przezroczystych pęcherzyków dają taki efekt! Wow? Podobne rozwiązania spotykamy jednak u wielu gatunków ptaków, zwłaszcza tych żyjących w gorącym klimacie. Dlaczego akurat tych? A więc to tam natężenie i ilość promieni słonecznych są większe więc ewolucja zrobiła sobie z nich ... użytek :) Efekty są piękne a w dodatku bardzo funkcjonalne. Zimorodek kryjący się w cieniu tuż nad taflą wody jest praktycznie niezauważalny. Przyjżyjcie się jego kolorom na poniższym zdjęciom. Pierwsze zostało wykonane przy użyciu lampy błyskowej, drugie bez niej. Różnica spora, prawda? :)



Ornitolodzy często określają go klejnotem polskiej awifauny :)


Zimorodek zwyczajny objęty jest ścisłą ochrona gatunkową!


Czy zimorodki lubią kontakt z ludźmi? Wiem, głupie pytanie. Odpowie na nie nie kto inny jak sam główny bohater tego tekstu :p (film powyżej). Kręcenie głową jest bardzo wymowne :D

Wszystkie prezentowane wyżej na fotografiach i filmach osobniki wróciły do środowiska naturalnego. Połowem i obrączkowaniem zajęła się Pani Ornitolog uczestnicząca w akcji obrączkarskiej nad Jeziorem Bukówka. Zimorodki dziękują za troskę :) 

A ten zimorodek został zaczarowany przez ornitologa i wyleguje się na ręku w bezruchu. Wygląda może trochę przerażająco, ale musicie mi uwierzyć na słowo, że pół minuty później frunął już swobodnie w kierunku swoich łowisk :)
P. S. O tym, że ptaki są potomkami dinozaurów już wiecie. W sumie to można powiedzieć, że ptaki to dinozaury i nie będzie to błędem. Mnóstwo cech i zachowań przeróżnych gatunków potwierdza tę teorię (naukową). Wystarczy, że słyszał ktoś kiedyś jak krzyczy (tzn ryczy w niebogłosy) pewien udomowiony ptak - perlica by przekonać się, ze rzeczywiście wizje naukowców odnośnie głosów wydawanych przez dinozaury mogą być prawdziwe. Zresztą przeciętny ptak widziany z profilu przypomina w dużym stopniu  dingusa swoją sylwetką.

P. S. 2 Do 15.10 trwającego roku nad Jeziorem Bukowskim trwac będzie akcja obraczkarska. Jeśli jesteście zainteresowani wzięciem w niej udziału to zgłaszajcie się przez formularz który znajdziecie na oficjalnym funpage'u akcji akcja Buka na faceboku. Polecam. Piękne miejsce, świetni ludzie, ptasie towarzystwo bardzo zróżnicowane :)