środa, 13 sierpnia 2014

Kret europejski. Władca ziemnych korytarzy

Kret? Kto by pisał o kretach? Ja?
Hmmm. Każdy zna, każdy widział (przeważnie martwego :/) ...
Wielu żywi do niego urazę za "pomoc" w przekopywaniu ogródka ...
Niektórzy twierdzą, że kilka promieni słonecznych może go uśmiercić (a to wampir :D)


Otóż kret, to niezwykły zwierz! Bardzo ale to bardzo niezwykły!
Dajcie się przekonać! :)

Na początku może jeszcze wtrącę, że kret nie jest ślepy!
Ma oczy, ale ich średnica wynosi zaledwie 1 milimetr! Przypatrzcie się fotografiom :)
 

Jedynym przedstawicielem rodziny kretowatych w Polsce jest Kret europejski (Talpa europaea).  Krety żyją tylko i wyłącznie na półkuli północnej i to tylko na terenach Euroazji, z których udało im się dotrzeć jeszcze do Ameryki Północnej. Ale ten nasz, europejski żyje już tylko w Eurazji. Nigdzie indziej go nie spotkamy.
 
Występowanie kreta europejskiego
Dobrze mu się powodzi również w Sudetach. Można go spotkać nawet na wysokości ponad 1000 m. n. p. m. pod warunkiem, ze znajdzie się dla niego kawałek łąki lub leśnej polany. Preferuje jednak ogrody i trawiaste pola, tam jest mu najlepiej.


Ale może od początku, czyli od ewolucji (najnudniejsza część - chyba) :)

Ssaki, do których zalicza się naszego krecika, wyewoluowały 125 milionów lat temu. Przez pierwsze 60 mln miały jednak ciężki żywot za sprawą silniejszych konkurentów - gadów (a dokładniej dinozaurów). Dopiero ich wymarcie w trakcie trwania tzw. wymierania kredowego, dało im szanse za zajęcie nowych nisz i przybierania przeróżnych form. Mieliśmy już wtedy wiele odrębnych gatunków np. gryzoni, a co ciekawe, to właśnie z nich wyewoluowaliśmy i MY :p Tak, od takich małych stworzonek (chwalmy je:)). Kretowate pojawiły się troszkę później - znamy je już z eocenu.
 
Ale do rzeczy.
 
Przodkowie kretowatych widząc jaki tłok panuje na lądzie/ziemi, postanowili spróbować krasnoludzkiego trybu życia - zejść do podziemi. I jak się okazało, był to strzał w dziesiątkę. Ale by jednak tak się stało, musiały spłaszczyć się im czaszki i zaostrzyć się pyszczki  by mogły bardziej ziemiodynamicznie* poruszać się pod ziemią.
 
 
W tym samym celu matka ewolucja ofiarowała im istne łopaty zamiast przednich kończyn. Wygięte są w nadgarstkach pod sporym kątem, na zewnątrz  co umożliwia im kopania nawet do 15 metrów korytarzy na godzinę. Zaopatrzone są w szpadlowate pazury. Nie można za to zmusić kreta do wyprostowania ręki w nadgarstku, na nie zezwoli układ kostno-stawowy.
 
 
Innym bardzo istotnym przekształceniem uległy oczy. Uległy uwstecznieniu. Ich budowa jest bardzo prosta, w przeciwieństwie do oczu innych ssaków. Pokryte są włoskami! Nie dają one nawet jako takiego obrazu, a jedynie pozwalają rozróżnić natężenie światła. Jednak nie są kretom zbyt często potrzebne, bo większość życia spędzają pod ziemią, w ciemnościach. Słusznie! A po co oglądać te egipskie ciemności całe życie? :D To właśnie ciemność i notoryczne przebywanie w niej sprawia, że zanika zmysł wzroku, podobnie jest u innych zwierząt np. ryb Ślepców jaskiniowych czy innych ssaków - nietoperzy.
 
Wyczuleniu uległy za to inne zmysły - słuch i węch. Obydwa posiadają o wiele lepsze parametry niż u nas, u naczelnych.  Uszy w toku ewolucji cofnęły się na tył czaszki, nie posiadają małżowin (wtedy nici z nabytej ziemiodynamiczności :p) i w razie potrzeby są zamykane przez specjalne włosy.
 
 
Futro też jest wyspecjalizowane. układa się bowiem w dowolnym kierunku, jest bardzo aksamitne i krótkie dzięki czemu nigdy nie stanowi oporu pod ziemią. W dodatku nie przepuszcza ani wody ani ziemi. Ale wynalazek! Gdyby tak człowiek posiadał ...
 

Są dość niewielkich rozmiarów, nigdy nie przekraczają 20 cm, ale najczęściej mieszczą się w zakresie 11-17cm. Ich masa ciała to około 100 gramów.
 
Jednorazowo potrafi odgarnąć/wykopać nawet ponad 100 gram ziemi. To tak jakby człowiek potrafił jednym machnięciem rąk przesunąć ziemię o równą swojej masie ciała a nawet więcej.
 
Zdarzają się osobniki o odmiennym ubarwieniu, jasne, łaciate, lekko złociste lub nawet cynamonowe. Przynajmniej tak twierdzą Ci, co to już wszystko widzieli, bo mi nie dane było nigdy takiego cudaka spotkać! A szkoda ...
 
W spotkaniu z człowiekiem jest niestety bezradny  Zresztą nie tylko w spotkaniu z człowiekiem, gdy wychodzi na powierzchnię jest bardzo łatwym łupem dla drapieżników.
Kret to drapieżnik. Nie podżera nasionek i kłączy tylko poluje i morduje. To łowca! I to nie byle jaki łowca, najczęściej poluje na dźdźownice, ale nie uśmierca ich od razu, miażdży im układ nerwowy przez nakłucie segmentu głowowego przez co z kolei pozbawia i\je możliwości poruszania się, Takie wciąż żywe znosi do spiżarki, do której co rusza wpada po krecie "conieco". Spiżarnia znajduje się niedaleko sypialni, tak by nie było trzeba daleko wędrować kiedy już zjawi się głód :)
 
Niezwykle ciekawe jest życie codzienne kreta w jego podziemnych królestwie. Nie siedzi on w kreciej norze całe życie jakby się mogło wydawać. Takim nudziarzem to on nie jest. Panuje na obszarze zajmującym kilkaset metrów kwadratowych  o wymiarach przekraczających nawet 200 m x 200 m. Pod ziemią posiada całą sieć korytarzy-chodników, które co kilka godzin patroluje wyłapując pożądanych gości - najczęściej wije, chrząszcze, larwy owadów, ślimaki i dżdżownice. Swoje terytorium dzieli na dwie części, łowiecką i mieszkalną. Swoją siedzibę główną wyściela mchem, źdźbłami i liśćmi. W tym celu musi więc wyjść na świeże powietrze.
 
Tak pod ziemią życie płynie.
Zimą nie zapada w zimowy sen. Jest oczywiście mniej aktywny, ale korzysta z uroków i tej pory roku. Aby godnie i na poziomie przezimować w swoich włościach potrzebuje pełnej spiżarni. W tym celu późną jesienią pracuje na trzy zmiany. Zapełnia spiżarnię dżdżownicami, potrzebuje ich nawet do 300 sztuk. Pracuś! Ponoś głośno chrapie. Hmm.
 
W trawie potrafi wkopać się w ziemię w zaledwie kilka sekund, i całkowicie zniknąć.
Okres godowy trwa bardzo krótko bo tylko do dwóch dni. Ciąża  od 35 do 42 dni. Młode osiągają pełnoletność po 2 miesiącach (:p). Długość życia tego ssaka nie przekracza 5 lat, najczęściej jednak nie żyją dłużej niż 3-4 lata.
 
Kret nie jest gryzoniem (mimo, że mnie ugryzł :p). Podobnie jak ryjówkowate należy do rzędu soricomorpha, co nie jest przetłumaczalne na język polski. Posiada 44 bardzo ostre zęby, którymi bez problemów sieka na kawałki zdobyte pożywienie.

Szczyt aktywności przypada u kreta na godzinny poranne.

Tak, ta krew to jego dzieło :)
Hmm. Bronił się tylko, walczył o wolność :)
Kret europejski objęty jest ochroną (częściową)! Nie walcz z nim, nie zabijaj!

 
Podziel się z nim swoją ziemią, jemu wiele nie trzeba, weźmie ...
... wszystko co masz, każdy skrawek Twojej działki! :D
 
Błyskawicznie znajduje każdą możliwą dziurę i lukę by się w niej schronić.
 P. S. W odpowiednich warunkach (głównie bagnistych) krety mogą tworzyć naziemne kopce o wysokości nawet metra. Tak więc powinniście się cieszyć, że te w Waszych ogródkach są zaledwie kilkunastocentymetrowe.

A to podgatunek kreta europejskiego - kret czeski. Zamieszkuje telewizory od lat 80-tych, obecnie również półki na stacjach benzynowych na terenie Czeskiej Republiki.
Słowniczek:
ziemiodynamicznie - wyraz stworzony przez autora tekstu na jego potrzeby.
Analogicznie do słowa aerodynamicznie oznaczającego brak oporu w powietrzu.