poniedziałek, 7 lipca 2014

Wodospady na Białej Opavie

Tym razem musimy zawędrować daleko, ...
... daleko na wschód, ...
... na wschód Sudetów :)

I przekroczyć granicę z naszymi południowymi sąsiadami - potomkami legendarnego Czecha.

W swoim najwyższym biegu nie zapowiada samej siebie z niższych części spływu.
Cicha woda? :)
W najwyższych partiach Sudetów Wschodnich spełza sobie pewien ciekawy potok - Biała Opava (czeska Bílá Opava). Spełza piękną, momentami stromą, doliną ze zboczy najwyższego szczytu Wysokiego Jesionika i całych Sudetów Wschodnich, a dokładniej z Pradziada (1491 m. n. p. m.). Część wód zasilających ten potok ścieka w początkach swojego biegu również z Wysoke'j Hole (1466 m. n. p. m.). Wąska dolina, którą tworzy znajduje się więc pomiędzy tymi szczytami.
 
Dostać się tu można np. z Karlovej Studanki, która jest uzdrowiskiem.  Można też przywędrować z północy np. przez Pradziada.
 
Górny, łagodny bieg młodej Białej Opawy.
Dolina została wypreparowana w skałach gnejsowych.


Jej najwyższe partie zostały delikatnie ujarzmione przez człowieka (fotografie powyżej i poniżej)


Biała Opava wpływa w miejscowości Vrbno pod Pradziadem do Stredni Opavy, później zmienia jeszcze nazwę na Opava (tak po prostu) i wpada w okolicach Ostrawy do Odry, naszej rodzimej Odry. Ale może tylko o sprawach odległych naszemu strumykowi ...

W górnej części doliny, Biała Opawa przepływa pod drewniana zabudowa starego wyciągu na Wysoke Hole. Drewniane bele walają się tu i ówdzie.
Można spotkać się z twierdzeniem, że szlaki turystyczne prowadzące doliną Białej Opawy to najbardziej atrakcyjne szlaki w całych Sudetach Wschodnich :)
 
Kaskada na jednym z bocznych dopływów.
Wodospady występują tu licznie. Wody Białej Opawy w przeszłości musiały bardzo mocno i intensywnie wżynać się w skalne podłoże, żłobiąc tym samym głębokie i przełomowe kaskady, zrywając lub podcinając wysokie brzegi tworząc swój obecny krajobraz.
 
Najwyższy z wodospadów tzw. Wielki Wodospad.
Najwyższy z nich (zdjęcie powyżej i poniżej) ma nieco ponad 8 metrów wysokości, i położony jest na wysokości około 1130 m. n. p. m. Mniejszych, kilkumetrowych jest jeszcze kilka albo i nawet kilkanaście. Głośno huczą między pokaźnymi skałami i głazami.



Szlaki wytyczono po obu stronach wartkiego potoku. Żółty prowadzi tuż przy nim, lub czasami nad nim :) Niebieski prowadzi kilkadziesiąt metrów powyżej i trawersuje zbocze.


Ten ciekawszy, żółty, jest o wiele trudniejszy technicznie. Jednak wciąż do pokonania!


Będziemy musieli pokonać tu kilkadziesiąt drewnianych mostków i kładek, drewniane i skalne schody i progi skalne, a przy tym często korzystać ze zmysłu równowagi.
 
 
Napotkamy na swojej srodze setki powalonych drzew, których omijanie również będzie należało do naszych obowiązków, jeśli oczywiście zdecydujemy się tędy podążać!
 
 
A zdecydujemy ... bo na prawdę warto :)

Mapa szlaków w dolinie ...
Obydwa szlaki są szlakami edukacyjnymi. Znajdziemy przy nich poustawiane tablice dydaktyczne a na nich mądre treści warte przeczytania. Każda z tablic zawiera również treści w języku polskim.

 
Szlak niebieski też posiada swoje trudności i zalety Z niego łatwiej obserwować kształt doliny, kontemplować jej strome, często skalne zbocza (jak te na zdjęciu poniżej).


W 2004 roku przez dolinę przetoczyła się ogromna wichura, która powaliła ponad 7 hektarów lasu, łącznie kilka albo nawet kilkanaście tysięcy świerków.
 
 
Drzewa te leżą do dzisiaj, nie zostały posprzątane, co wbrew pozorom było świadomym działaniem czeskich leśników. Pozostawienie suchych i gnijących drzew ułatwia odnowę (biologiczną :p) lasu :) Ułatwia również ...
 
Wiatrołom w dolinie ...
... życie rodzinom pewnego chrząszcza - kornika drukarza. Mają tu nieustającą wyżerkę, (no może z przerwą na zimę :p).
 
 
Z niebieskiego szlaku możemy też podziwiać wyznaczony szlak tuż przy potoku. Kładki i mosty wydają się tedy bardzo małymi, za to kanion bardzo stromym i głębokim.
 
 
Miejsce jest wyjątkowo urokliwym również w zimę, choć podejrzewam, ze to właśnie wtedy część z Was mogła by stwierdzić, że właśnie w zimę ma ono więcej uroku niż w ciepłe pory roku :)
 
Zimą, gdy potok zetnie lód ...
Dolina Białej Opavy objęta jest rezerwatem przyrody, a co za tym idzie, korzystając z przywilejów traperowanie tymi ścieżkami należy zachować szczególne poszanowanie dla wszystkiego co się tam znajduje. Choć takim poszanowaniem powinien być objęty cały świat, tak mniemam,
 

Szlaki wokół najbardziej interesującej części doliny mają łącznie ponad 6 km, połowa w górę  połowa w dół. Czas potrzebny na przybycie tego dystansu jest jednak nienaturalnie długi, a wszystko za sprawa scenicznych widoków bystrego potoku w środowisku wielkich głazów i wysokich ścian


Niektóre z rosnących tu świerków mają ponad 200 lat.

 

Nie wszystkie, piękne zakątki potoku są dostępne turystom, niektóre lezą głęboko w dolinie i ciężko do nich zejść, szczególnie, że to teren rezerwatu i nie wolno. W niektórych przypadkach, żeby lepiej okiełznać wzrokiem wybitnie przystojną dolinę, chciało by się wręcz skakać po stromych, ostrych i śliskich głazach. Jeśli tu dotrzecie - uważajcie! Żyćko mamy jedno ... 

Niedostępny i niewidoczny ze szlaku wodospad w górnej części doliny.
Schronisko Barborka

Źródło Białej Opawy znajduje się niedaleko schroniska Barborka na wysokości około 1280 m. n. p.  m. Spałem w tym miejscu. Wszystko w nim niby okej, tylko ... recepcjonista (może właściciel) nie bardzo miał ochotę wstać rano o 4:15 i mnie wypuścić w świat. Zamiast tego kelner załatwił mi wyjście przez ...OKNO :D Ciekawa przygoda :) 
 
P. S. W okresie wakacyjnym szlak jest często oblegany przez hordy turystów, zwłaszcza w ciepłe weekendy. Warto więc wybrać się tam poza sezonem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz